Bardzo nam miło, że wybitny w swojej dziedzinie specjalista, taki jak Pan, zgodził się poświęcić chwilę czasu na rozmowę o pracy ginekologa. Mamy nadzieję, że w dobie internetu pozwoli to dokładniej zrozumieć specyfikę zawodu i podjąć decyzję kobietom, które dotychczas nie zdecydowały się na odwiedzenie specjalisty.
Ginekolog: Dziękuje za miłe słowa. W dobie internetu coraz częściej spotykam się z samoleczeniem, który ma negatywne skutki na zdrowie kobiet. Z chęcią pomogę rozwiać wątpliwości.
Reporter: Czy mógłby nam Pan w przybliżeniu przedstawić, z czym najczęściej przychodzą pacjentki?
G: W wieloletniej praktyce najczęściej przyczyną jest stan błogosławiony. Zdecydowanie najwięcej kobiet odwiedza mój gabinet z powodu ciąży, co oczywiście jest zrozumiałe. Dbają o zdrowie swoje, jak i dziecka. Coraz mniej kobiet przychodzi jednak z problemami miesiączkowymi, bólami obszarów podbrzusza bądź krocza. Coraz mniej także korzysta z pomocy w okresie menopauzalnym.
R: Zgadzam się, że kobiety w ciąży w pierwszej kolejności zgłaszają się do ginekologa. Czy zna Pan przypadki kobiet, które mimo ciąży omijają lekarza?
G: Takich przypadków jest bardzo mało. Kobiety ciężarne chcą czuć się bezpiecznie i wiedzieć wszystko o swoim dziecku. W pracy stawiam na indywidualne podejście do pacjentki. Dla niej to ważny czas. Dla mnie to wyzwanie. Zależy mi na zdrowiu dziecka i przyszłej matki, ale także na jej samopoczuciu, dlatego dokładam wszelkich starań, by te wizyty były dla takich kobiet radosne.
R: Wiele kobiet mimo to boi się wizyty u lekarza specjalisty głównie z powodu intymności.
G: Doskonale zdaje sobie sprawę, że zdecydowana większość kobiet odczuwa wstyd, ale mają wyższy cel. Nie zmienia to faktu, że chronimy naszą intymność – także mężczyźni, dlatego ginekolog często jest ostatecznością, a tak nie powinno być.
R: Czy można to jakoś zmienić?
G: Najważniejsze jest zaufanie, którego często brakuje. Powodem są złe praktyki lekarskie, gdy kobiety trafiają na niemiłego lub niedelikatnego lekarza. Najłatwiej porównać to do praktyki dentystycznej. Jedna wizyta w nieodpowiednim miejscu prowadzi do lęku, którego ciężko się pozbyć.
R: Wróćmy do zadań lekarza. Co poza ciążami zmusza kobiety do wizyt u ginekologa?
G: Najczęściej są to objawy zakażenia grzybiczego. Niewiele kobiet zdaje sobie sprawę z działania środków czystości na PH miejsc intymnych. Dochodzi także do nieprawidłowej higieny tych miejsc. Powstający stan zapalny często prowadzi do upławów bądź świądu, które z początku próbują kamuflować lub leczyć na własną rękę. Do mnie zgłaszają się już w stanie zaawansowanym.
R: Co ma Pan na myśli, mówiąc samodzielnie?
G: Szukają porad w internecie. Korzystają z różnego rodzaju ziół, dostępnych medykamentów. Stosowanie ich nie jest złe, hamuje objawowe sygnały. Jednak nie leczy problemu, a może być ich wiele. Poczynając od złej higieny po problemy z pęcherzem moczowym.
R: A jakieś inne objawy, które wymagają konsultacji?
G: Każda kobieta zna swoje ciało. Każda zmiana powinna ją skłonić do wizyty u ginekologa. Bóle menstruacyjne, zbyt duże krwawienie, bóle jajników lub podbrzusza. Nie warto z tym zwlekać. Szybko wykryty problem leczy się szybciej i łatwiej.
R: Czy kobiety przychodzą także w innych celach?
G: Ĺwiadome pacjentki zgłaszają się przed planowaną ciążą, przeprowadzają ważne badania cytologiczne, korzystają z pomocy przy wyborze antykoncepcji. Doskonale wiedzą, że w odróżnieniu od internetowych porad, lekarz specjalista pomoże im w podjęciu decyzji dobrej dla nich samych.
R: Dziękuję za rozmowę. Wspomnę również, że Dr Maciej Zalewski prowadzi praktykę lekarską – prywatny gabinet ginekologiczny we Wrocławiu, w którym udziela porad na temat leczenia infekcji intymnych, przeprowadza operacyjne leczenie chorób ginekologicznych oraz prowadzi ciąże swoich pacjentek.